Pulpety na Karmelizowanej Cebuli i Surówce z Marchewki

Zdecydowanie lubię sobie dobrze zjeść. Co więcej od czasu do czasu lubię zjeść to, czego z reguły nie powinno się jeść zbyt wiele. Potem jednak wcale nie mam wyrzutów sumienia. Wyznaję zasadę, że ważny jest umiar, ale nie zamierzam się ograniczać, jeżeli coś lubię. Do takich rzeczy zdecydowanie należy u mnie podsmażana cebulka. Żeby jednak było bardziej dramatycznie – na tzw. „pajdzie” jasnego pieczywa i z odrobiną soli na wierzchu. Cud, miód i orzeszki, mówię Ci. Teraz nawet tak sobie myślę, że całkiem możliwe jest, iż taka kombinacja mogłaby w wielu wypadkach wyprzeć kawałek czekolady. Wróćmy jednak do tematu dzisiejszej potrawy, która bez wątpienia jest z tych, które znikają w mgnieniu oka tuż po przygotowaniu (ekhm część nawet w jego trakcie…). Nic dziwnego, skoro to takie dobre ^_^