Pizza z patelni na spodzie z mięsa mielonego powstała w ramach totalnego eksperymentu (bardzo udanego nawiasem mówiąc). Do testów otrzymałam patelnię tytanową marki WOLL Cookware. Jak to zazwyczaj różnie bywa z patelniami, chciałam ją porządnie przetestować, toteż dość dużo czasu minęło, aż w końcu stierdziłam, że wiem już na jej temat wystarczająco, by móc Wam przedstawić swoją całkowicie subiektywną opinię. Na tej patelni robiłam już rozmaite dania smażone (zarówno długo, jak i krótko), doskonale radzi sobie z wszelkiego rodzaju kotletami, klopsikami, daniami stir-fry, podsmażaniem warzyw, duszeniem, a nawet przyrządzaniem mięsnych filetów w niewielkiej ilości wody, ziół i przypraw (osobiście bardzo lubię ten sposób przygotowywania tego delikatnego mięsa. Patelnia idealnie sprawdza się jako forma do zapiekania w piekarniku, nawet w wysokich temperaturach kompletnie nic się z nią nie dzieje. Przykładem jest właśnie ta pizza na mięsnym spodzie. Możesz ją oczywiście przygotować na ogniu, ale stwierdziłam, że spróbuję zrobić ją w piekarniku. Wyszło znakomicie, żadnego przywierania, konieczności skrobania, czegokolwiek. Wszystko pięknie, ładnie.
Na przestrzeni tego czasu, w którym testowałam tę patelnię doszukałam się tylko dwóch ewentualnych negatywów (piszę ewentualnych, ponieważ dla niektórych mogą one być zupełnie niedostrzegalne/nieirytujące). Pierwszym jest fakt, iż osobiście dla mnie patelnia, którą mamy z serii Diamond jest dość ciężka i czasem musiałam podnosić ją dwiema rękami, bo miałam wrażenie, że albo ja się złamię, albo ją wypuszczę z ręki. Bywa to szczególnie uciążliwe podczas nakładania potraw na talerze, gdy patelnia ma być utrzymana jedną ręką w powietrzu (M. stwierdził natomiast, że patelnia zupełnie nie jest ciężka i bez trudu można ją podnosić, a inne są znacznie cięższe i w ogóle to przesadzam). Druga sprawa to też w sumie drobiazg, ale on najbardziej jakoś mi się tu rzucił jako „negatyw”. Otóż, uchwyt patelni jest odpinany. Doskonała opcja, szczególnie w kwestii przechowywania patelni w szafce, ponieważ dzięki temu można zaoszczędzić masę przestrzeni. Ale, ale gdy rączka jest przymocowana to delikatnie rusza się na boki (nie ot tak sama, wtedy jest wszystko stabilne, ale gdy już się celowo ją porusza, gdy patelnia leży np. na blacie to wtedy ta cała rączka tak jakby chciała się obkręcić odrobinę – również tu M., stwierdził, że całkowicie przesadzam). Poza tymi dwiema kwestiami (które jak sami widzicie mogą być dyskusyjne) jestem ogromnie zadowolona z patelni i mam nadzieję, że posłuży mi przez wiele lat bez żadnych odprysków i przywierania.
Składniki (ok 4-6 porcji):
- 500 g mięsa mielonego z indyka
- 1-2 duże cebule
- 2 ząbki czosnku
- sól himalajska do smaku
- pieprz czarny do smaku
- kilka kropel Tabasco
- kilka plastrów ulubionego sera
- dowolne warzywa i inne dodatki na wierzch (pomidory, chorizo, pesto, papryka itp.)
- ewentualne zioła
Mięso wymieszaj z pokrojoną w drobną kostkę cebulą, przeciśniętym przez praskę czosnkiem, solą, pieprzem i Tabasco. Masę wyłóż na dno patelni i wyrównaj powierzchnię. Ułóż na niej wybrane składniki. Przykryj i wstaw do nagrzanego do 180C piekarnika. Piecz ok 20-40 minut, do czasu, aż mięso będzie dopieczone, a reszta apetycznie aromatyczna.
Sugestie: Wybierz dowolne mięso mielone. Dodaj ulubione przyprawy oraz dodatki na wierzch. Pizzę podaj z gęstym sosem, np. ketchupem, musztardą lub majonezem. Do tego bukiet chrupiących sałat byłby idealny. Pizza najlepiej smakuje w wersji na ciepło/gorąco.
Wersja light: Użyj chudego mięsa, dodaj chilli do smaku. Wybierz ser z obniżoną zawartością tłuszczu.
Wydrukuj
